wtorek, 10 lutego 2015

Avengers wraca do życia, czyli telegraficzny skrót tego, co was ominęło..




Działo się oj, działo się! Wiele zwrotów akcji, kłótnie, sprzeczki a do tego kawał dobrej piłki i czas spędzony zarówno w 1 lidze FIFY jak i w 4 (upadki i wzloty, czy to nie materiał na film?). Zapraszam zatem na telegraficzny skrót tego wszystkiego, co było u nas a czego zabrakło tutaj na stronie. Streszczenie najbliższego miesiąca czas zacząć!



A na początku był chaos...

2015 rok przywitaliśmy z nowymi aspiracjami, starym kacem i pustymi butelkami po Żołądkowej DeLuxe (która oczywiście znalazła się na każdym niskobudżetowym stole sylwestrowym). Sezon FVPA rozpoczynał się szybko a okienko zostało przez nas przespane (Sylwester się przedłużył? Też mi nowina...). Ostatecznie do klubu przybył Jezioranymaster oraz Deathstroke a do tego Ćwieku (w tym zacnym gronie nie pasujący, ale czas to pieniądz to i trzeba go gdzieś upchnąć). Dodatkowo pojawił się Bartek, a jaki z tego wniosek? Gdzie zawodników nowych 6 czy tam 4...tam FC Konina. Tak też i było w pierwszym dwumeczu z Conquestoris.



Kulminacja żenady? Skądże!

Nowy skład, nowe aspiracje, ale rywal wciąż ten sam. Conquestoris czyli rzekomy średniak w 2 lidze, który miał być stopniowym wejściem w nowy sezon. Jakie to było wejście? Historia lubi się powtarzać. Tym razem także remis tylko bezbramkowy (niewykorzystany rzut karny+ wybicie z bramki obrony Avengers) oraz pogrom czyli 3:0 dla rywali. Nastroje podłamane, ale przecież Herosi znani są z chwili słabości, oby tymi chwilami nie okazało się całe życie...



Gwóźdź do trumny? Sceny znane z filmów...

Jeśli zastanawiało was kiedyś to, dlaczego po tym, gdy główny bohater dostaje porządny wpierdziel od czarnego charakteru, odbija się od dna a potem znowu dostaje wpierdziel i znowu się odbija to mam dla was cztery słowa - ja także nie wiem! Dominacja to trudny przeciwnik, dodatkowo eksperymentalny skład, który w pierwszej połowie przyniósł pogrom (3 bramki zawalone przez naszego LO w tym meczu - Deathstroke'a). W drugim było już lepiej, ale nie uchroniło to nas od porażki, świetna postawa Kewinnka wystarczyła na 70 minut a Herosów dobił MrDuds. 4:0 i 1:0 a Herosi muszą przełknąć gorzką pigułkę i to już kolejną w tym sezonie czyli spadek na ostatnie miejsce w tabeli...



Puchar czyli jak przepieprzyć w jednej połowie dwumecz...

Mecz z 4 ligowcem, idealna okazja do regeneracji i poprawy sytuacji w klubie. Jak się jednak okazuję, dostateczne dobicie. Porażka w tej fazie sprawia, że Herosi nie zmierzą się z FIFĄ Polonią a żegnają się na etapie rozgrywek, w którym odpadają tylko największe cieniasy...ale tak, byliśmy w tym dniu po prostu ciency. Trzeba przełknąć ślinę i dać upust emocjom a potem skoncentrować się i wracać do roboty! Tak też właśnie się stało, ale najpierw czas na relaks...



Przerwa w 3 kolejce pozwala na oddech...

To zadecydowało o świeżości w następnych spotkaniach, ale o tym potem. W międzyczasie pożegnaliśmy się z Deathstrokiem (zawodnik nie chciał komentować zajścia, ale prawdopodobnie nie podobało mu się zarządzanie w klubie a zarządowi jego postawa i gra) i Jezioranym (brak profesjonalnego podejścia do gry, wyjście w 2 meczu z Dominacją, po czym gra w innym klubie). Przed nami HATTRICK United, czyli kolejny ciężki rywal, ale jeśli oglądaliście filmy to wiecie, że czas na przebudzenie!



HATTRICK United- 3 gole i przełamanie...

Wyczekiwane spotkanie, duża mobilizacja, dosyć pewne nastawienie na dwa zwycięstwa i wynik! 2:1 oraz 1:0, który sprawia, że Herosi podnoszą się z kolan, kończą imprezę i zaczynają poważnie podchodzić do życia (ale jak to...koniec imprezy?). Dużo szczęścia w tym spotkaniu, ale kiedyś to szczęście musi się pojawić. Brawa dla całego zespołu za walkę i autobus w drugim spotkaniu! 7 punktów i 5 miejsce w tabeli a teraz przed nami kolejny mecz z FC Ziomami!



Co czeka na nas? Tego nie wie nikt....

Kolejne spotkanie ligowe już dzisiaj. Cel jest prosty- rozegrać dwa dobre starcia i wycisnąć z nich maksimum! Jak będzie? O tym dowiecie się już w następnym newsie, który pojawi się jutro! W spotkaniu zagrają prawie wszyscy z podstawowego składu - wyjątkiem jest Bartek, który z uwagi na zbyt jawną krytykę wszystkiego dookoła i brak resocjalizacji zachowań pożegnał się z klubem. Jak poradzimy sobie bez niego? Zobaczymy! Go, Go, Power Avengers!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz